Гуру Песен Популярное
А Б В Г Д Е Ж З И К Л М Н О П Р С Т У Ф Х Ц Ч Ш Э Ю Я
# A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z

A.J.K.S. - Skala Ekspresji Gniewu | Текст песни

Największą sztuką w życiu to podnieść się z kolan
Niedawno w ukryciu, teraz otwarcie wołam
Przyznaje się, że gardzę większością tego cudu
Co go wielki Bóg w niebiosach chyba sobie wysrał z nudów

Wyrzeźbił z gówna ludzi, bo śmierdzą na kilometr
Nie zabronisz mi mówić i mam w dupie te garść monet
Którą chcesz mi zatkać gębę, marzenia są już zwiędłe
Nie przejmuje się sam sobą, więc tobą tez nie będę

Mocno popierdolone myśli kłębią się w czaszce
Bezlitosny wściekły wyścig, czyli znowu nie zasnę
Nie zgasnę, nie odpłynę, każdy ma swoja dziedzinę
Możesz mi odstrzelić głowę, ale nienawiść nie zginie

Do kretynów i kretynek z poukładanym życiem
Mówisz, że to zazdrość, trudno, na poprawę już nie liczę
I znowu o świcie będą kleić mi się oczy
Bo bestia atakuje kurwa przeważnie w nocy

Chcę połamać sobie zęby na szczęśliwych życiorysach
I pogryźć wasze gęby, może jeszcze wiesz nie dzisiaj
Ale ciągle bardziej wściekły, jebać taki kraj
Gdzie synonimem słowa amen gromki okrzyk Sieg heil!

Podział na lepszych i gorszych, ja to ten z marginesu
Mentalne getta wykazują nadprodukcje stresu
Więc trzeba się go pozbyć, przemyślane doskonale
Nalot dywanowy, coś jak bomby na Izrael

Jednostki często zawodzą, maszyna musi być sprawna
Cała wasza tolerancja jest naprawdę tak zabawna
Bo zgadza się na zgodę, podążaj za liderem
Ale śmiej się z tłumu kurew w kościele co niedziele

Mundurowe cwele ciągle spełniają rozkazy
Osiedlowe mini-cele czy kurwa strefa gazy?
Już nie czuje urazy tylko obrzydzenie
Kiedy patrze na ziemie i wstydzę się być ludzkim cieniem

[Ref.]
I właśnie dziś pokazałeś mi że,
Sam dobrze wiesz jak przegrywa się grę

[II]
Wywalone ozory lizą dupę swoim panom
Obroże zaciskają coraz bardziej i rano
Trudno złapać oddech i napełnić swoje płuca
Przeżuty przez was tlen i tak mnie w chuj odrzuca

Kawał buca, a gadaj ja się wznoszę ponad miastem
I pluje wam w uszy, kurwa to chyba jasne
Że nienawiść się nie rodzi od jednego strzału w mordę
Jeszcze nigdy desperacja nie przegrała z sądem

Mam węża w sercu, a w ryju ogień
No jedziesz z krytyką, czego dzisiaj się dowiem
O twoich kompleksach i schemacie tego świata
Kurewskich zachowaniach i utraconych latach

Koło chuja mi już lata akceptacja z waszej strony
Wolę stanąć sobie z boku, patrzeć na pierdolony maraton
Chuj wie po co, odkręcone butle z gazem
Na spotkanie z wiecznością wybieramy się razem

Nie ujdzie mi to płazem? Ja pierdole konsekwencje
Wrogów jeszcze więcej, co chcą upierdolić ręce
I wyrwać mi język za ten koślawy bunt
Idioto pokazujesz, że trafiam w czuły punkt

Jestem zły? To nakreśl proszę definicje dobra
Nieopartą na zasranej biblii, parszywa kobra
Stworzyła ateistów przesiąkniętych tą etyka
Jak się jest pojebanym trzeba podjąć ryzyko

Narażenia się na śmieszność, ja mam kupę zabawy
Gdy próbujesz poprzez wściekłość śmieciu cały świat zbawić
Bo nie bę

Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1
Видео
Нет видео
-